13 listopada 2011

Leniwy weekend, baaaardzo leniwy. Z dobrą książką i fajnymi filmami. Wreszcie na spokojnie, bez biegu... Plotki z dawno nie widzianą kumpelą przy grzańcu (oj wesoło było, hi hi hi), wieczorny spacer.
Jutro czas wystąpić w nowej roli- wychowawcy w szkole, czyli idę dowiedzieć się o moje dzieciaki. Dziwne uczucie..., zawsze wydawało mi się, że chodzenie do szkoły na dni otwarte to przywilej dorosłych..., hmmm ja też już jestem dorosła...

4 listopada 2011

a jutro Kraków!