Kucharki uważają mnie za kolonistę, dzieci pytają czy jestem wampirem (cóż, pierwotny kieł pozostał mi w paszczy) a rodzice się śmieją, że najmłodsza wychowawczyni ma najmłodszą grupę. Czyli wszystko w normie :D Kolejny turnus zaczęty, Dusiek w swoim żywiole :D i obstawie swojego Pirata :D
Hehe a mi zawsze dają najstarszą grupę chłopaków. ;P
OdpowiedzUsuńCieszę się że tak miło i pożytecznie spędzasz czas Dusiaczku :)Dobrej pogody w naturze i pogody ducha.Ten Pirat niech jednak uważa by Ci nie podpadł, będzie miał wtedy ze mną do czynienia. Pozdrawiam serdecznie. Maciej.
OdpowiedzUsuńTy wampirem? Nieee, zdecydowanie ;) Ja wczoraj wróciłam, szczęśliwa z 2 miejsca, na żywo smakuje inaczej ;D Jak wrócisz to sie odezwij (oczywiście jeśli najmłodsze dzici Cię nie zamordują ;p ) A Pirat mam nadzieje nadal miły i wspaniały :) Życzę Ci tego! :*
OdpowiedzUsuńAl
Pirat zauroczony, znosi dzielnie moja osobę. Dzieci płaczą ile wlezie, a ja każdego dnia mam ich coraz bardziej dosyć i chce do domu. Al czekam na Ciebie, pamiętaj że mamy sporo do obgadania!! :* Dzięki Maćku, Pirat już podpadł, ale cóż... wymagająca jestem!
OdpowiedzUsuńHalo!, halo!,proszę Pani czyżby Pani zapomniała że wakacje się skończyły ? Proszę natychmiast wracać z nad tego morza ! Co Pani sobie myśli że specjalnie dla Pani będą podgrzewać ten Bałtyk ?
OdpowiedzUsuńczekam, Maciek :)
Wróciłam już dawno. Tylko nie mam ochoty nic pisać. Niedługo mam nadzieję wrócę ;)
OdpowiedzUsuńNo bo trochę się martwiłem. Wszystkiego dobrego Dusiaczku :) Maciek.
OdpowiedzUsuńDzięki, ale jeszcze nie ma o co ;)
OdpowiedzUsuń