Nałogowiec uzależniony od żab,tymbarka, dobrej herbaty, czekolady i dzieci. Kocha, choć się nie chce do tego przyznawać. Złośliwość ma w krwi. Podobno ładnie się uśmiecha.
Niewiem czy dobrze zrobiłam,
może naiwnie- musiałam się ratować.
Może się wkopałam,
a może zrobiłam w końcu krok naprzód.
Będzie zapierdziel, ale chyba dam radę!
Co Ten Dusiaczek wykombinował ? Co by to nie było dasz radę, czy jest inna opcja ? :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w tym trudnym czasie. Pozdrawiam, Maciek.
Muszę dać radę, "bo kto jak nie my" powiedziałby mi mój kochany Al :)
OdpowiedzUsuńWysłałem krótki list :)Maciej.
OdpowiedzUsuńdzięki :D
OdpowiedzUsuńNa pewno dasz radę, każdy krok naprzód jest cenny, nawet jeśli Cię wiele kosztuje. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń