26 listopada 2010

Wczoraj i we wt patrząc na moje dzieciaki przeszło mi przez myśl, że gdy ja byłam w ich wieku... Ciekawe to musiało być połączenie dziecka, które musi być dorosłe nagle. Moja Ania, córeczka, ma 9 lat. Jest malutka, drobniutka ale zadziorna i lubiąca się bić. I zobaczyłam siebie rok od niej starszą, ale inną niż te moje słoneczka. Nie tak beztroską jak one. Zmuszoną do bycia poważną. Wyrwaną ze świata dzieci.

5 komentarzy:

  1. Czy Dusiaczka chciał by porozmawiać o tym o czym napisała ? To ciekawe, zarówno to co robisz wśród dzieci dziś, jak i to o czym napisałaś gdy miałaś 10 lat. Może napisz o tym do Maćka obszerniej :) Życzę Ci ciepła w te zimowe dni.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie. o pewnych rzeczach trzeba zapomnieć. Al wie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli zapomnieć jest lepiej to niech tak będzie. Tylko czy się uda zapomnieć Dusiaczku? Dobrej nocy i miłych snów :) Maciek

    OdpowiedzUsuń