26 listopada 2010
Wczoraj i we wt patrząc na moje dzieciaki przeszło mi przez myśl, że gdy ja byłam w ich wieku... Ciekawe to musiało być połączenie dziecka, które musi być dorosłe nagle. Moja Ania, córeczka, ma 9 lat. Jest malutka, drobniutka ale zadziorna i lubiąca się bić. I zobaczyłam siebie rok od niej starszą, ale inną niż te moje słoneczka. Nie tak beztroską jak one. Zmuszoną do bycia poważną. Wyrwaną ze świata dzieci.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czy Dusiaczka chciał by porozmawiać o tym o czym napisała ? To ciekawe, zarówno to co robisz wśród dzieci dziś, jak i to o czym napisałaś gdy miałaś 10 lat. Może napisz o tym do Maćka obszerniej :) Życzę Ci ciepła w te zimowe dni.
OdpowiedzUsuńnie. o pewnych rzeczach trzeba zapomnieć. Al wie :*
OdpowiedzUsuńJeśli zapomnieć jest lepiej to niech tak będzie. Tylko czy się uda zapomnieć Dusiaczku? Dobrej nocy i miłych snów :) Maciek
OdpowiedzUsuńnie da się.
OdpowiedzUsuń:* Al
OdpowiedzUsuń