Marzenie spełnione - zatrudniona jako wychowawca! Yuuuuupi! ;) Podejście do tych moich dzieciaków też się zmieniło! I ten niespodziewany stres przed pierwszym dniem... Choć od 3 lat znam to miejsce! Prawie miesiąc już w nowej roli! A może i tej samej...
Krótkie spotkanie z najmłodszą latoroślą rodzinną, moją Małą Pyrą! Tą która kiedyś będzie jeszcze bardziej zajebista niż jej ciocia! A ile radości dał mi czas z tym pięcioletnim skarbem! I dawno nie słyszałam tyle razy 'kocham cie' co w ten szczególny weekend!
I mój drugi świat, którym żyje. Małe pomieszczenie, klimatyczne, pełne dzieł sztuki współczesnej! Kobieta z drzewem cytrusowym, spogląda na mnie każdego dnia. Jest coś wyjątkowego w jej spojrzeniu!
23 lipca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o jak fajnie :)
OdpowiedzUsuńSuper! Takie chwilę są piękne!
OdpowiedzUsuńPomalutku wchodzisz w dorosłość Dusiaczku. Praca jaką zdaję się lubisz, to dobry początek . Życzę powodzenia. U Macka nic nowaego. Bawię wnusia, to wielka frajda być dziadkiem :) Pozdrawiam . Maciej.
OdpowiedzUsuń