Noc łączy się z dniem. Dzień z nocą. Granice się zacierają. Czas wyznaczają kolejne zadania, plany, spotkania, zaliczenia, egzaminy.
Poziom chamstwa, uporu i bezczelności osiąga swój zenit.
Zmienia się system wartości, pragnień.
Przyzwyczajanie się do samodzielności i samotności.
Nauka bycia niezależną, ostrą, tą która wyznacza granice, zaznacza swój teren i pokazuje pazurki.
16 czerwca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o wow! :)
OdpowiedzUsuńDusiaczek pokazuje pazurki? i Ty to potrafisz? eeeeee. Maciek nie wieży ze to możliwe :)
OdpowiedzUsuńP.S.
U Macieja podobnie Dusiu, również nie wyrabia, a wieczorem jest padnięty więc się nie odzywa i nie pisze. Wybacz :)Wszystkiego dobrego w tym trudnym czasie !.
Maciej
No tak czasami pazurkami trzeba postraszyć. ;)
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że nie jest łatwo znaleźć w tym wszystkim zdrowy balans. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAmelia, dla mnie też wow :P
OdpowiedzUsuńMaćku, tak to możliwe! Cała ja!
Agnieszka, ja nie straszę, taka jestem!
Jakub, masz rację. Chwilami sama niewiem o co tu chodzi.
Ależ niemożliwe. Czyli, że prawdziwa Kocica? :P
OdpowiedzUsuńTak jest Aga ;) nie widać tego prawda? ;)
OdpowiedzUsuń