24 kwietnia 2009

Małe wielkie radości...

Zaoszczędzone 43 złote na fluidzie, bo kobita w drogerii się pomyliła...
Buty, które nie obcierają...
Znajomi z którymi i śmiać się i bawić można...
Hawajskie urodziny...
Śmiech z samej siebie...
Udane zakupy...
Brak wykładów i konferencja...
A przede wszystkim wolny weekend nie spędzany w pociągu, jadąc do domu...
Czas na naukę, się zaczyna!! :)

1 komentarz:

  1. A ja właśnie z też bardzo udanych zakupów wróciłam hehe... No i faktycznie czas się brać już do nauki. :/

    OdpowiedzUsuń