"Sportowcem to Ty nie będziesz, prędzej nauczysz się grać na skrzypcach czy fortapianie" - tak skwitowała mnie wczoraj moja mama i moje zdolności siatkarskie... :D
Zawalona jestem setkami kartek z ćwiczeniami gramatycznymi, jakimiś bajkami i opowiadaniami... Wszystkie możliwe czasy mi się mylą a słownik, ołówek i gumka to dobrzy znajomi.
Gdzieś w międzyczasie prawie codzienne imprezy, brak snu.
Ci co mnie znają wiedzą, że nie umiem zwolnić.
Prawda sisi, że wyśpię się po śmierci? :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
znajdę gdzieś cichutkie miejsce w konciku by się wyspać ;)
OdpowiedzUsuń