4 lutego 2010

Col silenzio tra i quattro muri...

Znów nie chcę...,
nie chcę biec w tym życiu, jak po torze z przeszkodami,
nie chcę.
Nie chcę żeby czas,
przelatywał mi między palcami,
marnował się choć jest taki cenny.
Nie chcę żyć powierzchownie,
tylko lekko dotykając rzeczywistości,
jakby parzyła.
Chcę być kimś,
nawet jeśli inni mnie skreślą,
wyśmieją, bo sami znają lepszy przepis na życie.
Chcę...

3 komentarze:

  1. Dusiaczek dalej pisze ? tak mało mam czasu by buszować po blogach. Życzę czasu bez problemów jednak wypełnionego po brzegi intensywnymi działaniami. Pozdrawiam serdecznie , prawie wiosennie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I to "chcenie" jest najważniejsze. Powodzenia! ;-)

    OdpowiedzUsuń