22 czerwca 2010

Będzie mi brakować:
długich rozmów o wszystkim,
mierzenia dziwnych ubrań,
lodów miętowych i frytek w bułce,
picia tymbarka na ławkach w parku,
zapachu Odry,
wiatru i słońca które akompaniują szczerości,
wspólnego śmiechu,
mojego niezastąpionego Ala,
i jej pięknych oczu,
ukochanego Taty,
w tym zapachu jego perfum,
mojego kochanego Słoneczka,
które gdy trzeba pobije się ze mną,
moich wspaniałych córek,
mojej pracy...
I tak mogę w nieskończoność...

4 komentarze:

  1. No tak prawie wakacje. Dusiaczku obiecany list jest również odpowiedzią na Twoją notkę. Właśnie wysłałem. Pozdrawiam. Maciej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej, uszy do góry! Szybko zleci, potem wrócisz i znowu będzie lato i lody i dziwne unrania i Odra będzie tak samo pachnieć a może nawet lepiej, bo z radością, że wróciłaś. Tymbarki też będą, wszystko będzie czekać, nic i nikt o Tobie nie zapomni a juz na pewno nie ja i nie Tata! Bo przyjaciele nie zapominają, nie zmieni sie nic, obiecuję!!! Dalej będą długie rozmowy, tylko przez Internet, potem wrócisz i będziesz miała co opowiadać, tematów nie zabraknie! Żaba, dasz radę, bo kto jak nie Ty!
    Al

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Maćku ;)

    Dzięki Al, kto jak nie MY? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, zapomniałem napisać. Masz ładny niebieski kubraczek :) Czy możesz się odwrócić na tym zdjęciu :) ?
    Maciej

    OdpowiedzUsuń